15Pandemia koronawirusa z dnia na dzień wywróciła życie miliardów ludzi na całym świecie do góry nogami. Jedną z grup szczególnie dotkniętych niebezpieczną sytuacją są świeżo upieczeni rodzice. Ludziom w takiej sytuacji ciężko nie zamartwiać się o zdrowie swojego maleństwa.
Noworodek w czasie pandemii – niezwykłe wyzwanie
Nie ruszajmy się z domu, jeśli nie jest to niezbędne. To chyba najważniejsza zasada. Tak, oczywiście, słyszeliśmy ją już wszyscy po tysiąc razy. Wielu przyzwyczaiło się już ją lekceważyć lub puszczać mimo uszu. Szczególnie dotyczy to ludzi młodych – a rodzice noworodków zazwyczaj sami są jeszcze w stosunkowo mało zaawansowanym wieku. Prawie na pewno nie należą więc do grupy ryzyka – czy aby na pewno powinni się więc przejmować obostrzeniami?
Nie całkiem przemyślane zachowanie akurat u ludzi w tej sytuacji jest wysoce zrozumiałe. W krótkim czasie znaleźli się w podwójnie niezwykłej i wymagającej sytuacji. Najpierw spadło na nich, tak jak na nas wszystkich, wielkie nieszczęście. Świat ogarnęła pandemia COVID-19. Mnóstwo instytucji nagle przestało normalnie funkcjonować. Z drugiej strony w ich życiu pojawiło się też jednak ogromna radość. Urodziło im się małe dziecko. Mały człowiek, mały cud, który przyszedł na świat ogarnięty wyjątkowym chaosem i paniką.

Musimy maksymalnie uważać na nasze maleństwo
Ten mały człowiek dopiero przyszedł na świat. Musimy więc szczególnie uważać na jego wrażliwy, rozwijający się organizm. Nawet jeśli sami czujemy się świetnie, musimy myśleć przede wszystkim o noworodku. Zwłaszcza w jego pierwszym okresie życia, ale najlepiej tak długo, jak trwa pandemia, powinniśmy tak bardzo jak to tylko możliwe ograniczyć jego kontakt z obcymi ludźmi. Sami też powinniśmy go unikać, żeby nie zarazić naszego dzieciątka. Podróż z noworodkiem podczas pandemii powinna mieć miejsce tylko, jeśli jest całkowicie niezbędna. Oczywiście są sytuacje, w których transport noworodka poza miejsce zamieszkania jest konieczny. Chodzi tu przede wszystkim o obowiązkowe wizyty u lekarza. Również podczas trwania pandemii zalecenia są te same. O ile ogromna część pracy służby zdrowia może odbywać się zdalnie, o tyle nowo narodzone dzieci specjalista powinien obejrzeć osobiście. Sprzyjają temu wdrożone przez przychodnie środki bezpieczeństwa minimalizujące ryzyko rozprzestrzeniania się zakażeń.

Podstawowe zasady bezpieczeństwa są te same
Skoro więc podróżujemy z noworodkiem samochodem podczas trwania pandemii koronawirusa, musimy jednocześnie zachować bezpieczeństwo na dwóch poziomach. Po pierwsze, konieczne jest przestrzeganie standardowych przepisów i zaleceń dotyczących transportu nowo narodzonego dziecka w ogóle. Jeśli mamy taką możliwość albo dopiero przygotowujemy się do przyjścia na świat maleństwa, warto rozważyć, które pojazdy najbardziej sprzyjają jeździe z dziećmi. Pomogą nam w tym przygotowane drobiazgowo przez profesjonalistów klasyfikacje takie jak ranking 7 najbezpieczniejszych aut rodzinnych. Niezależnie od sytuacji zadbajmy o to, by przygotować samochód do jazdy z dzieckiem.
Warto z maksymalnym wyprzedzeniem zaopatrzyć się w niezbędne wyposażenie podczas podróży z dziećmi. Chodzi przede wszystkim o odpowiedni, zgodny z normami europejskimi fotelik samochodowy, w którym nasze maleństwo musi podróżować. Zobowiązuje nas do tego polskie prawo i zdrowy rozsądek. Trzeba przy tym pamiętać, że małe dzieci – do drugiego, a według niektórych ekspertów nawet do czwartego roku życia – powinny być ustawione w samochodzie twarzą przeciwnie do kierunku jazdy. W przypadku noworodka wysoce wskazane jest, by ktoś siedział obok niego z tyłu.
Drugi poziom to oczywiście zalecenia, które pomogą nam uniknąć zarażenia się koronawirusem. Dokładnie zdezynfekujmy fotelik, zanim umieścimy na nim nasze dziecko. Tak samo starannie zdezynfekujmy też cały samochód, zanim włożymy do niego sam fotelik. Płyn do dezynfekcji warto oczywiście mieć ze sobą cały czas – przyda się choćby do regularnego czyszczenia rąk. Podczas transportu dziecka nie zaszkodzi też mieć przy sobie rękawiczki ochronne. Nie dotykajmy dziecka, o ile nie jest to konieczne. Gdy tylko dotrzemy na miejsce, umyjmy ręce.